Wpadki, głupawki, śmieszne sytuacje

Whitelity

Wysłany: Sob 20:53, 21 Lip 2012 Temat postu:
Dzisiejszego deszczowego dnia zachciało mi się iść do wojska -.-

Idę sobie po chodniczku, pada deszcz, stojący znak, mój pies zaznacza teren.
A tu idzie taka cholernie denerwująca baba, z jakże inteligentnym tekstem:
" Niech tu ten pies nie sika! Będzie śmierdzieć na całym osiedlu! To że jesteś młodą dziewczynką nie znaczy że pies może sikać gdzie chce! "

No ja kurde w szał.
" Zacznijmy od tego, że może i jestem według pani małą dziewczynką, ale jak widać, wiedzę mam większą. Czy w przepisach jest napisane, że pies nie może sikać? To przepraszam bardzo gdzie ma załatwić potrzeby? Pani może sra do kibla, ale pies nie usiądzie i nie spuści wody, a ze mam psa płci męskiej, nie kucnie na trawie. I jakby pani nie zauważyła - pada deszcz, więc życzę powodzenia w szukaniu nieprzyjemnych zapachów i sików psa. "

I poszłam, sayonara.

Asia

Karolina

Ostatnio odprowadzałam z kuzynką Bacusia na działkę,a suczki przyprowadzałam z działki do domu,więc zabrałam obroże dla Sary (bo Sunia nie musi chodzić na smyczy),a obrożę od Bacy trzymałam w ręce.
Moja kuzynka chciała ubrać już Bacusia bo ja wiązałam buty...miała w ręce obrożę od Sary i tak patrzy na nią,na chwilę stoi,znów patrzy...aż w końcu patrzę,a ona zakłada Bacusiowi obrożę od Sary na jego pysk xD
Mówię: "Co Ty robisz...?" ,a ona na to "myślałam że to na pysk od Bacy" Razz

Sytuacja z dzisiaj.Mamy kurę,która ma małe kurczaki.I dawałam im dzisiaj gotowane jajko na talerzu,a Sunia uwielbia jajka,dlatego cały czas siedziała przy mnie gdy kura z małymi jadła,a ja ich pilnowałam...no i minął jakiś czas,kura już się najadła,odchodzą na kilka kroków od miski,więc Sunia myślała że może sobie dojeść za nimi jajko...ale tylko jak się zbliżyła do talerza to kura do niej skoczyła,a Sunia tak odskoczyła i się za mną schowała xD Minę miała pokroju tej,jak patrzyła na tę kurę ;P :

[link widoczny dla zalogowanych]

Asia

Jaka boska mina <3 xD Luna miała podobną jak jej Bella (od Patki) chciała zabrać świńskie ucho Razz

Wasz dzisiejszy wybuch śmiechu sponsorowany jest przeze mnie i jednego gościa z mojej miejscowości
Wklejam dla tych nielicznych , którzy nie mają mojego fejsbuka

"X: Kagańce ku*wa
Ja: To zakładaj
X: Kagańce mają mieć [psy] ku*wa i bez gadania
Ja: Nie muszą mieć
X: Jak to kur, każdy pies musi mieć kaganiec!
Ja: Nie każdy. Takie prawo
X: Jakie prawo kur, jakie prawo?! Chcesz kare płacić? 1000zł sie płaci za psy. (bla bla i kilka przekleństw później)
...
Ja: WZYWASZ JUŻ TĄ POLICJE?!
...

Zaznaczmy tutaj, że prawo, owszem nakazuje zakładać kagańce, ale tylko psom ras uznawanych za agresywne (a zdaje mi się, że ani bokser ani lab do tej listy nie należą).
W tym miejscu pragnę podziękować ludziom, którzy słyszeli ten dialog, byliście wspaniałą widownią. Razz

"

Jadzia

Hahaha padam ja idę z Julą na spacerek a jakiś koleś mi mówi Fajnego masz kota, ja nic nie mówię a później mi mama powiedziała trzeba było mu powiedzieć że to chomik Confused

Albo moja sunia była mylona z border colie, berneńczykiem albo owczarkiem podhalańskim z niezwykłym umaszczenie.

Taka śmieszna wpadka z Julą. Idziemy sobie ulicą a Jula kicha bo nowo malowane. No i spotykam dwie panie które mówią że Jula to podhalan ja w śmiech że to kundelek ale do rzeczy. Jula nigdy nienawidziła wody. I idziemy sobie spacerkiem w małpim gaju i tam są rowy ze śmieciami i wodą, Jula tak patrzy, patrzy i plusk do wody jak była z siebie dumna ale w domu już nie.

Asia

Jadzia

Asia

Lu jest w typie laba Razz

i też spacerujemy z bokserką.
Wczoraj gościu po zobaczeniu Tili (bokser) pyta czy to bokser czy buldog Razz

Jadzia

Karolina

Dzisiaj mój tata opowiadał jak miał Owczarka Niemieckiego i był taki jeden gość,którego ten pies po prostu nie znosił.I zawsze jak u niego był to pies na niego szczekał,więc gość się wkurzył,zabrał kosę (ale od drugiej strony,nie ostrzem) i zaczął do tego psa tak dźgać tym jakby patykiem na którym jest ostrze...pies się wkurzył,pociągnął mu za ten patyk i przeciął gostkowi nogę kosą xD

Drugi raz ten sam gość,ale już podpity siedział z ojcem mojego taty i mówi "Boże taki charczek,tupnę nogą to ucieknie",no więc tata taty mówi "tak? to zaraz zobaczymy.Dingo bierz go!",a że Dingo to był pies policyjny to był wytresowany na psa obronnego.Rzucił się i drugą nogę mu uszkodził Razz

amber

Owczarki niemieckie z reguły to psy obronne. Taki psiak nie musi być szkolony, żeby zaatakować.

Karolina

Julia

My kiedyś jechałyśmy tramwajem, jakiś menel nalał sobie do ręki piwo i oczywiście podtyka pod nos Lilu bo "ona będzie po tym zdrowa! piwo jest dobre! wszystkie psy powinny pić!"
FA-CE-PALM Mad

Jadzia

Whitelity

LOL

Pojechałam dziś z moją półtoraroczną siostrą i psem do babci. Poszliśmy na boisko, a tam komplet mamusiek.
Już się obawiałam, co do psa, a zakazu nie było, bo tam się w końcu psie szkolenie odbywa.

Siedzę na ławce i daję do potrzymania smycz mojej siostrze. Rufus se szczeknął i podlatuje do mnie baba z drugiego końca boiska:

Jezus maria! Takiemu psu się kaganiec zakłada, jak jest agresywny! Przestraszył moje dziecko! Nie dość, że zaraz miałam wybuchnąć, a wstyd mi było przy babci jej dogadać, mówię, że pies nic nie zrobi, on tylko szczeka, tak jak pani bachor ryczy.

Ją zatkało. A skąd mam wiedzieć, ze pies mnie nie ugryzie?! Zaraz na straż miejską zadzwonię!

Ja: Niech pani kurde dzwoni, ja im wytłumaczę wszystko za panią. Że dziecko biega po boisku szkoleniowym dla psów, pani jest strasznie krzykliwa i straszy dzieci, i że dziecko biega niepilnowane i rzuca kamieniami.

A przed tym, radzę pani, żeby założyła kaganiec swojemu dziecku, bo strasznie piszczy, jeszcze moja siostra dostanie przez to zawału serca, zanim mój pies ją zje.

-.-'