Magdalena
Nowicjusz

Dołączył: 27 Sty 2017
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: dziewczyna
|
Wysłany: Pią 22:57, 27 Sty 2017 Temat postu: Problemy nie znkają ;( |
|
|
Witam wszystkich
Znalazłam to forum, ponieważ mam problem ze swoją prawie 3 letnią sunią Astrą (gończy polski).
Temat jest dosyć skomplikowany więc może opowiem problem od początku.
Astra od małego była dosyć problematyczna. Bała się wszystkiego jak ognia (nawet szczekania innych psów). Udało mi się ją z tego stanu wyprowadzić. Jednak jest bardzo do mnie przywiązana i o mnie zazdrosna.
Dodatkowo gdy zostawała sama w domu to po powrocie czekała na mnie bita godzina sprzątania. Powyjadane wszystko co tylko była w stanie sobie ściągnąć z blatów mi. paczka pół kg orzeszków ziemnych i tona różnych słodyczy plus dodatkowo pogryzione sprzęty. Z wiekiem się uspokoiła i przestała być niszczycielska. No i nie zapominajmy o notorycznym uciekaniu z posesji, gdy mnie nie było. Podejrzewałam, że jest to przejaw jej tęsknoty za mną.
Wyczytałam, że aby pies nabrał większego dystansu do mnie to najlepiej jak będzie spał w innym pomieszczeniu niż ja.
I tak zrobiłam. Sytuacja się poprawiła. I przez długi okres było dobrze. Jedynie jej ucieczki nie zanikły całkowicie(teraz ucieka bez względu na to czy jestem czy nie).
Niestety około miesiąc temu pojawił się kolejny problem.
W nocy podczas gdy wszyscy domownicy śpią ona bezkarnie pałaszuje w kuchni i wyżera dosłownie wszystko co tylko jest możliwe. Skubana potrafi sobie nawet otworzyć różnego rodzaju pojemniki do przechowywania żywności a przy okazji je niszczyć.
Problem powtórzył się kilkukrotnie, więc aby jemu zapobiec wróciła z powrotem do pomieszczenia, w którym śpię (mam dosyć spory i otwarty dom) i z którego nie może w nocy wyjść sama. Ostatniej nocy z niedopatrzenia i może zaufania nie zamknęłam drzwi, tak więc ona ponownie poszła do kuchni i zjadła pół tabliczki gorzkiej czekolady, ćwiartkę masła, opakowanie psich smakołyków (ledwo otwartych). Udało mi się przyłapać ją na gorącym uczynku ponieważ obudziła mnie szuraniem pojemnika wypełnionego piernikami.
Nie wiem dlaczego to robi, i czemu to zaczęła. Nie wiem już co mam z nią zrobić. Jest niszczycielska. Ale kocham ją jak żadne inne zwierzę na świecie i nie jestem w stanie pójść na łatwiznę i ją komuś oddać. Poradźcie mi ponieważ sama wariuję w tej sytuacji i nie wiem co robić!
Post został pochwalony 0 razy
|
|