Dieta BARF.

Gość

Dzisiaj moje psy na obiad miały wątróbkę z grochem, marchewką i makaronem Smile

Dobrze, że wątroba surowa.

Monika_1584

Mój pies w lato była na BARF'ie.

Przez to sierść zaczęła mu błyszczeć, nie była szorstka tylko jakby aksamitna w dotyku.

Gość

Wiem, właśnie BARF wpływa pozytywnie na stan szaty psa Smile

U mnie jak na razie szatę mają OK

cainees

A ja nie wiem czy Roxi ma szatę ok, czy nie ok.. Trudno to zauważyć przy biszkopcie. Ale mi się wydaje, że chyba ma dobrą, hm.
Ale na BARFa nigdy się nie zdecyduje, wolę łatwiejsze rozwiązanie, no cóż ;p

Gość

Dla chcącego nic trudnego Very Happy

Asia

tym bardziej że u mnie kwestia jedzenia spada na mame (gdy pies sie nie odchudza) :>>

Gość

Hehe, no w sumie racja c:

Wescia

BARF-a nigdy nie próbowałam ale tak jak wy nie spróbuje.To mięso ble Very Happy

Może i sierść się błyszczy i jest jedwabista.Ale u mojego psa i tak nie było by tego widać. Smile

Maansa. · Wysłany: Pon 12:36, 11 Mar 2013 Temat postu:

Yumeka · Wysłany: Pon 14:25, 11 Mar 2013 Temat postu:

Maansa., a jakie kości podałabyś psu wielkości yorka, karmiąc go BARFem? Też wołowe/wieprzowe? Wink

Z tego co się orientuję, BARFowcy twierdzą, że surowe kości drobiowe są ok.

Z kosztami karmienia BARFem też jest pewnie różnie, dużo zależy od tego, czy ma się w okolicy tanie (i dobre) źródła mięsa, pewnie też od wielkości zamrażalnika (zawsze taniej wychodzi kupić więcej i rzadziej, niż mniej i częściej).

Czasochłonność w sumie też jest dosyć względna, karmiąc BARFem nie rzucasz psu marchewki do miski, tylko robisz papki. Dla kogoś, kto wcześniej ograniczał się jedynie do nasypania suchej karmy do miski, robienie papek, krojenie mięsa, czasami mielenie razem z kośćmi, zamrażanie, odmrażanie może być czasochłonne Smile

.

Psotka · Wysłany: Pon 22:40, 11 Mar 2013 Temat postu:

Tak jak Yumeka - ponad to kości drobiowe surowe ponad to podobno są zdrowsze dla psa

Maansa. · Wysłany: Wto 14:54, 12 Mar 2013 Temat postu:

Pysk jamnika jest podobnej wielkości co Cavailera. Rafik zjada CAŁĄ wieprzową / wołową kość. Wiadomo zajmuje mu to ok 1-2 godzin, ale o to chodzi, by zająć czymś psa. Mózg psa wtedy pracuje, męczy się, wiec po jedzeniu pies idzie spać.
Ponad to psy moje odstają surowe łapki ( bez pazurów, co jest oczywiste ).

Po co mielić i kroć warzywa i owoce? Moje psy dostają całe jabłko i całą marchewkę. Nie robię im koktajli z bananów, pomarańczy, rzodkiewek, pomidorów itp. Dostają całe albo to co ode mnie dostaną - jemu to samo, więc bez różnicy xD

Każdy rzeźnik z chęcią odda kości ( nasz tak się ucieszył, ze będzie miał komu kości oddawać, ze nie dosyć ze sprzedaje za półdarmo to jeszcze więcej mięsa zostawia ), jakieś odpadki z porcji rosołowej. Serca wieprzowe nie są drogie - 6,70 zł/kg. Dla psa wielkości Cavailera kilogram starczy na ponad tydzień z dodatkami...

Yumeka · Wysłany: Wto 15:32, 12 Mar 2013 Temat postu:

A cziłki, yoraski? To nie psy? Razz

Ja serio pytam, nie wyobrażam sobie, jak taki mały pies ma zjeść kość wołową. Obgryźć z mięsa ok, ale zjeść? Hmm... A są właściciele takich mikro-psów, którzy karmią barfem i dają głównie właśnie drób.
Z drobiem jest chyba jak z wieprzowiną. Niektórzy boją się podawać drób (tj. kości), nawet surowy mimo, że mówi się, że surowe kości drobiowe nie są szkodliwe. Wieprzowinę ludzie boją się podawać przez Aujeszkyego, chociaż ponoć bada się ją już pod tym kątem Wink

.

Po co mielić owoce i warzywa? Im bardziej rozdrobnione, tym lepiej przyswajalne. Jeśli zakładamy, że BARF ma być dietą zbliżoną do tej najbardziej naturalnej, to taki wilk raczej nie wykopuje sobie marchewki z pola ani nie zrywa jabłek z sadu, tylko zjada roślinki wraz z żołądkiem ofiary, a one są tam już rozdrobnione i nadtrawione.

Takiego rzeźnika to przede wszystkim trzeba mieć w okolicy, a nie każdy ma Smile

.

Maansa. · Wysłany: Wto 17:58, 12 Mar 2013 Temat postu:

To po co przechodzą na BARF skoro boją podawać się kości, przecież na dawaniu między innymi kości polega ta dieta...

Wilk może sobie nie będzie szukać jabłek, ale moja Santa owszem <lol>
Tylko buraczki dostaje starte i czasem jabłka jak na smaczki robię.

Yumeka · Wysłany: Wto 19:09, 12 Mar 2013 Temat postu: