Forum Forum o psach Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Co myślicie o bezstresowym, czy pozytywnym układaniu psa?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o psach Strona Główna -> Behawioryzm
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
psiara544
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: dziewczyna

PostWysłany: Śro 11:54, 11 Lip 2012    Temat postu: Co myślicie o bezstresowym, czy pozytywnym układaniu psa?

Nie bardzo to rozumiem, więc przy okazji proszę o ,,profesjonalne" wytłumaczenie. Choc z tego co już rozumiem to niezbyt mi się to podoba Wink Stosował ktoś może taką metodę? Jakie wyniki?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ojeja
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:36, 11 Lip 2012    Temat postu:

a co rozumiesz przez "bezstresowe", a co przez "pozytywne"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
psiara544
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: dziewczyna

PostWysłany: Śro 12:51, 11 Lip 2012    Temat postu:

No właśnie nie wiele jeszcze rozumiem, jedynie słyszałam, ze coś takiego istnieje...
Spotkałam się m.in. tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]
tyle, że trzeba byc zalogowanym, by wejśc na forum
lub tu: http://www.szkoleniepsow.fora.pl/inne-metody-pozytywne,24/co-to-znaczy-pozytywne-szkolenie,5953.html
Tyle, że wszędzie opisują to trochę inaczej....mógłby ktoś to streścic?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ojeja
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:25, 11 Lip 2012    Temat postu:

- szkolenie bezstresowe, to brak zasad i "róbta co chceta" czyli w konsekwencji - włażenie na głowę, histeria o byle co, wymuszanie, brak szacunku i porozumienia. A nierzadko po jakimś czasie i problemy behawioralne, rodzące frustrację zarówno człowieka jak i psa.
- szkolenie pozytywne nie oznacza absolutnie bezstresowego. Chodzi w nim o znalezienie najlepszego sposobu komunikacji i porozumienia z psem, wyznaczenie mu jasnych zasad i granic, pokazanie mu co jest dobre a co złe, co psu wolno, a czego nie - i konsekwentne ich przestrzeganie.
to jest moje "rozumienie" obu tych pojęć. Być może (a na pewno) ktoś inny ma jakieś swoje inne zdanie i rozumienie tych pojęć. Tak więc przypuszczam że może się tu wywiązać ciekawa dyskusja Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
psiara544
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: dziewczyna

PostWysłany: Śro 15:54, 11 Lip 2012    Temat postu:

Przynajmniej twoje rozumowanie łatwo zrozumiec Smile Dzięki za odpowiedź

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Psotka
Wyszczekany
Wyszczekany


Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 1336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Elbląg.
Płeć: dziewczyna

PostWysłany: Śro 17:11, 11 Lip 2012    Temat postu:

Pokazanie "czego nie wolno" w szkoleniu pozytywnym zazwyczaj jest brakiem nagrody, i ignorowaniem. A w metodzie kontrastowej- za dobre psiak dostaję cuś, a za złe jest karany fizycznie.
Takie małe dopowiedzenie do odpowiedzi ojeji Smile
Jak masz jakieś pytania na temat tych metod, jakieś konkretne to pisz. Nie za bardzo umiem streścić to wszystko, co dowiedziałam się o pozytywnym czy bezstresowym Latwiej jak zapytasz o konkretną rzecz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ojeja
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:17, 11 Lip 2012    Temat postu:

tak, tyko ja np pracując z psem metodą pozytywną nie stosuję dodatkowo metody kontrastowej (awersji) bo jest to bezcelowe działanie. Nie stosuje awersji - karanie niszczy bowiem zaufanie, jakie pies powinien mieć do swojego przewodnika, poza tym trudno wymierzyć karę tak, żeby była skuteczna i nie uległa habituacji. Np. bardzo przydatne jest wprowadzenie jakiegoś sygnału, który oznacza brak nagrody - ja używam "nie" albo "E-ee" - to komunikat dla psa " nic w ten sposób nie osiągniesz" ( np. nie dojdziesz do tego upatrzonego krzaczka, jeśli będziesz ciągnął). Celem pozytywnego szkolenia jest sukces psa. Osiągnąwszy sukces pies jest zadowolony i gotów do podejmowania kolejnych, trudniejszych wyzwań. Poza tym ważna jest motywacja. Motywacja czyli "skłanianie" psa aby uczestniczył w procesie szkolenia. Jest ona związana z potrzebami zwierzęcia. Należą do niej: jedzenie, „polowanie”, więź z grupą (przewodnikiem) i unikanie niebezpieczeństwa. W szkoleniu pozytywnym używane są trzy pierwsze sposoby motywowania psa. Stosowanie przymusu jako sposobu na uzyskanie zachowania nie jest związane z pozytywnymi emocjami i dlatego nie jest stosowane jako sposób na uzyskanie zachowań.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Psotka
Wyszczekany
Wyszczekany


Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 1336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Elbląg.
Płeć: dziewczyna

PostWysłany: Śro 18:28, 11 Lip 2012    Temat postu:

U mnie tak samo, nie ma fizycznych kar. Tylko jasno mu komunikuję, że nie podoba mi się jego zachowanie. Zazwyczaj chodzę z psem bez smyczy, a jak on się oddali, słyszy "gdzie?!" albo "e-ee!" albo" nie". A najważniejsze, że to działa.
A jak widzę innych właścicieli, którzy karcą swoje psy, KTÓRE JUZ PRZYSZŁY, za zachowanie sprzed chwili (że gdzies psioki pobiegły), to po po prostu mnie krew zalewa. Kara fizyczna może być efektowna(ALE WCIĄŻ NIKOMU NIE POLECAM!) w tej samej sekundzie, gdy pies coś robi, a nawet przed zrobieniem czegoś. A jak się skarci psa, pare minut później, no cóż - pies może stracić zaufanie, przekona się, że przychodzenie do właściciela to nic fajnego, no i sam właściciel jest niefajny, i nic tym nie zyskamy. W sumie to można pisać referaty na temat wad w stosowanej awersji. Ale zazwyczaj, gdy pies jest karcony fizycznie ma trzy opcje - uciec, ulec, lub walczyć. Niby część "ulec" jest fajna dla właścicieli(kto nie marzy o posłusznym psiaku) ale czy aby na pewno, uległość ze strachu jest w porządku? Czy chcemy, by pies na każdym kroku bał się nas? Czy chcemy, by każde wykonane przez niego polecenie było spowodowane chęcią uniknięcia kary? Tylko po co...? Kilker kosztuje 10 zł, smakołyczki 2-15 zł, a widok psa, który jest posłuszny i szcześliwy, jest po prostu bezcenny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ojeja
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:35, 11 Lip 2012    Temat postu:

to jest temat "rzeka" tak samo jak "teoria dominacji" Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
psiara544
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: dziewczyna

PostWysłany: Śro 21:20, 11 Lip 2012    Temat postu:

Psotka napisał:

A jak widzę innych właścicieli, którzy karcą swoje psy, KTÓRE JUZ PRZYSZŁY, za zachowanie sprzed chwili (że gdzies psioki pobiegły), to po po prostu mnie krew zalewa. Kara fizyczna może być efektowna(ALE WCIĄŻ NIKOMU NIE POLECAM!) w tej samej sekundzie, gdy pies coś robi, a nawet przed zrobieniem czegoś.


Taaa, to jest już zupełna katastrofa. Biedne psiaki nie wiedzą co zawiniły.... Dobra przyznaję się, w wieku szczenięcym Zula dostała lanie, ale to dlatego, że była agresywna i na mnie warczała. Teraz jest to już jednak normalny, wesoły i łagodny psiak (wobec domowników) i wystarczy już teraz tylko ,,Feee" albo ,,Eeeee" i pies od razu rozumie, ze zrobił źle Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ojeja
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:22, 11 Lip 2012    Temat postu:

tak, karanie psa po czasie jest bezcelowe, pies nie wie za co został ukarany. Tylko kojarzy że przyjście do pana równa się lanie, i za każdym razem jak ma podejść to odwleka to podejście bo wie że i tak oberwie. W efekcie jest tak że pies "kończy" na smyczy "bo się nie słucha i nie chce przychodzić".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
psiara544
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: dziewczyna

PostWysłany: Czw 8:50, 12 Lip 2012    Temat postu:

ojeja napisał:
Tylko kojarzy że przyjście do pana równa się lanie,.

No, a potem właściciel ma pretensje, że pies nie chce do niego przychodzic.... Confused


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Psotka
Wyszczekany
Wyszczekany


Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 1336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Elbląg.
Płeć: dziewczyna

PostWysłany: Czw 16:48, 12 Lip 2012    Temat postu:

Bicie psa za agresje jest jak wywalanie na śmietnik pralki, bo się nie umie jej włączyć. Głupie porównanie,ale cóż. Ale dziwne, że po tym incydencie pies ci się uspokoił, a nie zrobił, jak zrobić powinien, czyli, że jego agresja by narosła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ojeja
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:11, 12 Lip 2012    Temat postu:

bicie za agresję jak piszesz jest bardzo głupie, bo zamiast coś zrobić z tym problemem ludzie go jeszcze pogłębiają. Bijąc psa można wzmocnić agresję czego efektem będzie późniejsze pogryzienie właściciela, albo co jest chyba najgorsze - stłumić ją. W takim sensie że w najmniej oczekiwanym momencie pies zaatakuje i zaatakuje bez ostrzeżenia. Moja znajoma bardzo się dziwiła jak jej przy okazji jakiejś "burzliwej" dyskusji powiedziałam że nagradzam psa za warczenie (w sensie nie zabraniam mu). Bo przecież pies nie ma prawa warczeć na właściciela

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Psotka
Wyszczekany
Wyszczekany


Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 1336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Elbląg.
Płeć: dziewczyna

PostWysłany: Czw 19:22, 12 Lip 2012    Temat postu:

Warczenie to mowa, tak samo jak szczekanie. Nie oznacza zawsze agresji. Czasem psy warczą z radości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o psach Strona Główna -> Behawioryzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin